Chwila relaksu
Jedzie samochodem trzech specjalistów: chemik, mechanik samochodowy i informatyk. W pewnej chwili samochód zatrzymuje się i nie daje się uruchomić. Specjaliści zastanawiają się nad przyczyną takiego stanu rzeczy i wskazują rozwiązanie sytuacji:
Chemik:
- Moim zdaniem, to coś z mieszanką, trzeba spuścić paliwo i zatankować nowe.
Mechanik:
- Wydaje mi się, że to coś ze świecami, należałoby wymienić świece i będzie OK.
Informatyk:
- Wiecie co, a może by tak spróbować wysiąść i wsiąść jeszcze raz?
Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie orzeł, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie reszka, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty
Dwóch prawników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciągnęli z teczek po kanapce i zaczęli jeść. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
- Panowie, bez przesady, nie możecie tu jeść swoich kanapek. Prawnicy wzruszyli ramionami i zamienili się kanapkami.
Do managera przychodzi asystent z pokaźnym plikiem dokumentów:
- Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty osób, z którymi warto się spotkać, spełniają wszystkie wymagania.
Manager bierze plik dokumentów, odmierza połowę i wyrzuca do kosza. Drugą część oddaje podwładnemu:
- Z tymi ludźmi się spotkamy.
Oniemiały asystent pyta:
- Jak to?... Ależ oni wszyscy spełniają wymagania...
- Proszę Pana - przerywa manager - nam nie potrzeba ludzi, którzy mają pecha.
Rozmawia dwóch pracowników Microsoftu.
- Jak długo przemawiał Bill Gates?
- Trzy godziny.
- A o czym mówił?
- Tego nie powiedział.